Życiorys Siostry dr Klary Fietz

 

4. Czasowe śluby zakonne i studia

       Nowicjat kończy się złożeniem ślubów zakonnych, obowiązujących przez trzy lata. Ta uroczystość dokonała się dla s. Klary w sposób zwyczajny 31 sierpnia 1924 r. Ślubujący wie, że najlepszy sposób użycia wolności polega na tym, by z miłosnym oddaniem zwrócić ją Bogu.

       Siostra Klara krótko po tej uroczystości pisze: „To czyni szczęśliwym, jeśli to, czym dobry Bóg obdarzył nasze ciało i duszę, można oddać Mu z powrotem, by o wiele większe dary od niego otrzymać".

       Teraz należało oczekiwać praktycznego, zawodowego zatrudnienia w charakterze nauczycielki. 10 września 1924 r. została przeniesiona do St. Georgen nad rzeką Stiefing koło Wildon. Tu w małym konwencie, składającym się z pięciu sióstr, i w szkole podstawowej, z 70 dziećmi w klasie, czuła się bardzo dobrze. Objęła III i IV rok nauczania. W szkole siostry nie otrzymywały żadnego wynagrodzenia, jednak bogaci gospodarze, rolnicy nie zaniedbywali konwentu sióstr, ale zaopatrywali je w żywność. Podczas gdy wszystko dobrze się układało, powstała nieoczekiwana trudność. Siostra Klara podpadła nie tylko z powodu swej młodości, lecz była z powodu swej urody przez młodych ludzi adorowana. To poszło ostatecznie tak daleko, że pod jej oknem śpiewano serenady. Choć przez tych młodych ludzi można by to uważać za niewinny żart, to jednak dla sióstr było to zakłóceniem spokoju, a dla s. Klary było przykre. Przełożeni rozwiązali te trudności, przenosząc s. Klarę do Hartmannsdorfu we wschodniej Styrii, dokąd przybyła we wrześniu 1925 r. Tutaj objęła najwyższą klasę, która wnet zaczęła cenić i lubić umiejętności oraz przyjacielsko-radosny sposób bycia Siostry.

       Zima jednak przyniosła jej gorzki cios. Lekarz stwierdził u s. Klary gruźlicę płuc. Było to w lutym 1926 roku, gdy ta młoda nauczycielka musiała opuścić szkołę. Zrozumiałe, że s. Klara z początku „sprzeczała się z Niebem". Nowenna, odprawiona przez siostry, „została wysłuchana". Kiedy nowennę ukończono, nie byłam wprawdzie wyleczona, ale poddana woli Bożej".

       To był pierwszy, może najbardziej znaczący przełom i krzyż w jej życiu. Potwierdziła również w tej niepewnej i bolesnej, pełnej rozczarowań sytuacji swoje pełne miłości TAK - jako oddanie się woli Bożej.

       W kwietniu przybyła s. Klara na wypoczynek leczniczy do posiadłości sióstr „Markt Haus" w dolinie rzeki Enns. W lecie 1926 r. czuła się dobrze, gdyż choroba została powstrzymana, a zagrożone miejsca w płucach zwapniły się. Ten czas sprzyjał Jej wewnętrznemu dojrzewaniu. Siostra Klara poznała, iż w życiu chodzi przede wszystkim o to „j a k", czy w górze, czy na dole.

       Jesienią 1926 r. wróciła s. Klara do domu macierzystego w Eggenbergu. Rozpoczął się nowy rozdział jej życia. Lekarz przestrzegał przed natychmiastowym pełnym zatrudnieniem w szkole. Sugerował, jako bardziej korzystne, kilkuletnie studia. W związku z tym s. Klara została skierowana przez przełożonych na studia wyższe. To miało przyczynić się również do rekonwalescencji. Siostra Klara objęła tylko w pierwszej klasie szkoły głównej kilka godzin nauczania, poza tym zaczęła przygotowywać się do uzupełnienia matury, gdyż świadectwo maturalne Zakładu Kształcenia Nauczycielek nie uprawniało wtedy do studiów wyższych. Musiała uzupełnić studium z języka łacińskiego, francuskiego i matematyki.

 

 

Źródło:
O. dr Basilius Senger OSB - STWORZONA DO MIŁOŚCI. Siostra dr Klara Fietz - pedagog.
Komitet Siostra Klara Fietz, Graz, 1996.

 

 


Życiorys
  • Rodzinne strony i dzieciństwo
  • Rozpoznanie powołania i decyzja
  • Matura i nowicjat
  • Czasowe śluby zakonne i studia
  • Śluby wieczyste i doktoranckie studia filozofii
  • Promocja i praca w gimnazjum
  • Pożegnanie ze szkołą i przygotowanie na drogę do wieczności
  • Powrót do Strony Głównej