O. Jan Pasiecznik OFM

 

Teresa Izabela Morsztynówna
(1680-1698)

 

3. U Sakramentek w Warszawie

       Sakramentki sprowadzone z Francji przez królowę Marię Kazimierę Sobieską, oprócz życia kontemplacyjnego prowadziły niekiedy - zgodnie z wolą fundatorów - instytuty wychowawcze. Tak też było przy sprowadzeniu Sakramentek do Warszawy, gdy królowa powierzyła im wychowanie i kształcenie polskich dziewcząt.

     Sakramentki przybyły do Warszawy z Paryża (przez Rouen i dalej drogą morską do Gdańska) w październiku 1687 r. i - ponieważ klasztor na Nowym Mieście był w budowie - zatrzymały się chwilowo na Zamku Królewskim.

     W czerwcu 1688 r. wprowadzono zakonnice do nowo wzniesionego klasztoru, a z nimi przeprowadziły się również uczennice do których niebawem dołączyły się dalsze, także z pierwszych rodzin szlacheckich.

     Życie uczennic ujęte było w ramy szczegółowych przepisów, gdzie codzienna modlitwa przeplatała się z nauką. Uczono języka polskiego i francuskiego, gramatyki, arytmetyki, katechizmu, a lekturę stanowiły życiorysy Świętych. Szczególny nacisk położono na język francuski, tak wówczas modny dzięki dwom królowom pochodzenia francuskiego: Marii Ludwice i Marii Kazimierze. Poza tym - tak wiadomo - zakonnice - nauczycielki pochodziły też z Francji. Z tej przyczyny codzienne rozmowy i czytania przy stole odbywały się przeważnie w języku francuskim.

     Wychowanie było na wskroś religijne - z nieustannym skierowaniem myśli i uczuć ku Bogu. Ponieważ między wychowankami zachodziła nieraz dość znaczna różnica wieku, starsze miały obowiązek pomagać czy wprost wyręczać młodsze. Wszystkie przyuczano do prac fizycznych (słanie łóżek, sprzątanie pokoju, naprawianie bielizny). Główna mistrzyni pensjonatu, a także pozostałe siostry nauczycielki były w ciągłym kontakcie z wychowankami, spędzały z nimi wszystkie chwile, dzieliły ich radości i smutki.

     Rodzice od czasu do czasu odwiedzali swoje córki. Z rodziny Morsztynów Teresę Izabelę odwiedza! najczęściej jej ojciec. Okazją ku temu były jego przyjazdy do stolicy w sprawach urzędowych i łączące się z tym dłuższe pobyty na dworze królewskim. Cieszył się postępami córki w nauce i - nie szczędząc ojcowskich wskazań - zachęcał do dalszej pracy.

 

 

     1. Rodzina Morsztynów
     2. W Chorzelowie
     3. U Sakramentek w Warszawie
     4. Święte życie Teresy Izabeli
     5. Choroba i śmierć
     6. Opinia świętości

 


Powrót do Strony Głównej