- Jej dusza spodobała się Bogu. Jest świętą, aby była znakiem od Boga, znakiem dla ludzi jej pokolenia. Żyła tylko 40 lat, lecz osiągnęła doskonałość - mówił ordynariusz kaliski, ksiądz biskup Stanisław Napierała w czasie homilii Mszy Świętej w dniu 3 czerwca w bazylice św. Józefa w Kaliszu podczas przyjęcia relikwii św. Joanny Beretta Molla. Bazylika kaliska jako trzecia świątynia w Polsce, a oficjalnie pierwsza, otrzymała relikwie tej Świętej, kanonizowanej w Rzymie 16 maja tego roku. W uroczystości kaliskiej wzięła udział córka świętej - Laura Panutti (obok na zdjęciu) wraz z mężem Józefem.
       Uroczystości przyjęcia relikwii odbyły się w przeddzień 7. rocznicy wizyty Ojca Świętego Jana Pawła II w Kaliszu. Wiele razy przytaczane były jego słowa. Przypomniał je we wstępie ksiądz prałat Jacek Plota, kustosz sanktuarium. Pierwszym punktem programu był montaż słowno-muzyczny dotyczący świętości życia przygotowany przez Marię i Pawła Wawrzyniaków z udziałem doradców życia rodzinnego. Później odprawiona został Msza Święta. Eucharystię celebrował ksiądz biskup ordynariusz, wraz z wykładowcami Wyższego Seminarium Duchownego oraz członkami kapituły kolegiackiej. W homilii przybliżył wiernym sylwetkę św. Joanny, heroicznej matki, która, aby ratować życie swojego nienarodzonego dziecka, poświęciła życie własne. Mówił także, posługując się przykładem św. Joanny, o tym, jak ważna w małżeństwie jest wzajemna miłość, zwłaszcza dziś, kiedy rodzina zdaje się być spychana na margines. Rodzina jest podstawowym dobrem człowieka. Trzeba o nią dbać - wołał ksiądz biskup ordynariusz. Przypominając słowa Ojca Świętego z Kalisza, kontynuował: - Człowiek nienarodzony jest niewinny, bo nie może być intruzem. Przykład św. Joanny pokazuje, że nie wolno zabijać, by ratować własne, a tym bardziej robić to dla własnej przyjemności. W czasie procesji z darami do ołtarza przybyła córka świętej, Laura wraz z mężem, niosąc jej relikwie jako dar dla bazyliki. Następnie wielodzietna rodzina z parafii przyniosła drzewko, które zostanie posadzone w parku przy bazylice dla upamiętnienia czwartkowej uroczystości. We Mszy św. wziął udział kaliski lekarz Jacek Gąsiorowski wraz z czwórką swoich dzieci, wdowiec po zmarłej niedawno lekarce, która straciła życie, podobnie jak św. Joanna, po urodzeniu czwartego dziecka. Pod koniec Mszy św. głos zabrała dr Krystyna Zając, dzięki której relikwie zostały sprowadzone do Kalisza. Wyraziła ona swoją wdzięczność z tego faktu. Przeczytała także przesłanie 92-letniego męża świętej, Piotra Molla, oraz uratowanej córki Joanny Emanueli. Po odczytaniu przesłania, głos zabrała Laura Panutti, córka świętej, która w chwili jej śmierci miała 3,5 roku: - Mama kochała wszystko, co piękne, święte i wzniosłe. Kochała muzykę, sztukę, grała na fortepianie, chodziła na koncerty, malowała. Kochała góry, jeździła bardzo dobrze na nartach i wspaniale wspinała się po górach. Lubiła również modnie się ubrać, dbała o dom i była wyśmienitą kucharką. Była kobietą współczesną, pełną radości z faktu życia, która widziała we wszystkim, co stworzone, odbicie miłości Bożej. Należy wspomnieć, że w kaliskiej bazylice już od dwóch lat w pierwsze czwartki miesiąca Apostolstwo Świętej Rodziny modli się w intencji rodzin i życia nienarodzonego. Od 3 czerwca tego roku sanktuarium św. Józefa jest szczególnym dla diecezji i Polski miejscem modlitwy w obronie życia poczętego. Kult Joanny Beretty Molli rozwija się w Polsce już od wielu lat i ma coraz więcej czcicieli. Dla tych, którzy bronią życia i rodziny, szczególnie wielodzietnej, ustanowiony został medal jej imienia. Dotychczas otrzymali go abp Kazimierz Majdański, bp Stanisław Stefanek, ks. prał. Zenon Rogoziewicz z parafii Matki Bożej Niepokalanej w Nowym Sączu, dr Wanda Półtawska, śp. prof. Włodzimierz Fijałkowski, dr Antoni Zięba oraz Radio Maryja.

Joanna Walczak