Artykuły o Słudze Bożej Siostrze Marii Dulcissimie

 

.

 

Dobromiła Salik

 

Naśladując św. Teresę z Lisieux
Siostra Maria Dulcissima Hoffmann (1910-1936)


       Kim była S. M. Dulcissima? Co sprawiło, że jej dwudziestosześcioletnie zaledwie życie jest wciąż wspominane, że ludzie do dziś proszą ją o wstawiennictwo w troskach i trudnościach codzienności?

       Urodziła się w Zgodzie 7 II 1910 r. Na chrzcie świętym otrzymała imię Helena. W domu rodzinnym zaznała miłości, ale i surowości. Fundamentem całego jej życia stał się okres przygotowania do Pierwszej Komunii Świętej, którą przyjęła 5 V 1921 r. Po tym wydarzeniu znalazła medalion przedstawiający św. Teresę od Dzieciątka Jezus. Było to jej pierwsze spotkanie ze Świętą, która miała w przyszłości odegrać wielką rolę w jej życiu duchowym. W dniu bierzmowania, 5 V 1927 r., przyjęła imię Teresa.

 

       Powołanie zakonne

       Swoje przyszłe zgromadzenie zakonne Helena poznała już we wczesnym dzieciństwie, w przedszkolu prowadzonym przez Siostry Maryi Niepokalanej. Tutaj zapewne zaczęło kiełkować jej powołanie do wyłącznej służby Bogu. 5 V 1925 roku, w niedzielę Trójcy Świętej, Helena oddała się Bogu na własność i prosiła o dar powołania zakonnego. 7 XII 1927 r. została przyjęta do Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej. W czasie kandydatury pracowała w szpitalu hutniczym w Roździeniu, gdzie dała się poznać jako osoba pracowita, radosna i pełna poświęcenia. 17 III 1928 r. wstąpiła do postulatu we Wrocławiu.

 

       Za świętą Teresą od Dzieciątka Jezus

       Jednym z bardziej intrygujących zjawisk dotyczących S. M. Dulcissimy była jej żywa łączność ze św. Teresą od Dzieciątka Jezus. Od wczesnego dzieciństwa w snach ukazywała się jej zakonnica, która później okazała się Świętą Karmelitanką. Pobudzała ją do miłości Boga i bliźniego. Spotkania z nią odbywały się w atmosferze głębokiej radości. Ofiarując swe cierpienia za Kościół i kapłanów, za grzeszników i dusze w czyśćcu cierpiące oraz za swoje zgromadzenie zakonne, a także praktykując przez całe życie pokorę i ubóstwo duchowe, S. M. Dulcissima stała się wierną naśladowczynią św. Teresy od Dzieciątka Jezus.

 

       Choroba

       Gdy Helena wstępowała do Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej była zdrowa. Jej choroba ujawniła się wkrótce po rozpoczęciu życia zakonnego. Był to najprawdopodobniej, rozwijający się stopniowo guz mózgu przynoszący różne, bardzo uciążliwe dolegliwości natury fizycznej, a także cierpienia psychiczne i duchowe. Chorobę traktowała Helena Hoffmann zawsze jako dar, dzięki któremu mogła wypełniać wolę Bożą. Cierpienia fizyczne nie tylko przyjmowała jako zgodne z wolą Bożą, ale była gotowa cierpieć jeszcze więcej, zwłaszcza gdy proszono ją o modlitwę w ważnych intencjach lub gdy sama widziała potrzebę uproszenia szczególnych łask.

 

       Pierwsze lata życia zakonnego

       Pomimo złego stanu zdrowia Helena uzyskała pozwolenie na obłóczyny i 23 X 1929 r. rozpoczęła nowicjat. Wraz ze strojem zakonnym otrzymała imię Maria Dulcissima. Po pierwszym roku nowicjatu została przeniesiona do Domu Macierzystego. Choroba nasilała się. Młoda zakonnica powtarzała swoje fiat. Ponieważ jej stan budził uzasadniony niepokój, po kolejnych dniach utraty przytomności 9 VIII 1931 r. złożyła śluby na łożu boleści, zaś pierwszą profesję zakonną - 18 IV 1932 r.

 

       Brzezie - ostatnia przystań na ziemi

       W końcowym okresie życia S. M. Dulcissima przebywała w Brzeziu nad Odrą. Choroba postępowała, przynosząc jej nowe cierpienia, ale jednocześnie czyniąc ją coraz bardziej dojrzałą na spotkanie z Oblubieńcem. 18 IV 1935 r. S. M. Dulcissima złożyła śluby wieczyste. W początek nowego roku - ostatniego dla niej na ziemi - weszła nie tylko z jeszcze większymi cierpieniami fizycznymi, ale także z ogromnym bólem duchowym z powodu grzeszności wielu ludzi i całego świata oddalającego się od Boga. Odczuwała swe szczególne posłannictwo jako ofiary pokutnej. W duchowych wizjach przeżywała Drogę Krzyżową. Zmarła o świcie 18 V 1936 r. Mieszkańcy Brzezia i okolic tłumnie gromadzili się przy trumnie Zmarłej. Prosili za jej wstawiennictwem o różne łaski, a później potwierdzali na piśmie, iż zostali wysłuchani. Jej doskonałe wypełnianie woli Bożej i traktowanie każdego, najmniejszego nawet czynu jako wyrazu miłości Boga i bliźniego - może stanowić wzór również dla współczesnych chrześcijan.

 

       Żywa pamięć

       Na grobie S. M. Dulcissimy - jak napisano - "kwiaty nie więdną i światła nie gasną". Wciąż napływają świadectwa o owocach jej wstawiennictwa. Zgromadzenie Sióstr Maryi Niepokalanej, za zgodą i przy błogosławieństwie Księdza Arcybiskupa, przygotowuje się do rozpoczęcia procesu informacyjnego na szczeblu diecezjalnym. Czy Śląsk będzie miał kolejną Błogosławioną - pokaże czas...

 

Dobromiła Salik

 

       Świadectwa o łaskach otrzymanych za pośrednictwem S. M. Dulcissimy prosimy nadsyłać pod adresem: Dom Prowincjalny Sióstr Maryi Niepokalanej, 40-019 Katowice, ul. Krasińskiego 21. Ponadto Zgromadzenie zwraca się z prośbą o kontakt do osób, które posiadają jakiekolwiek pamiątki po s. M. Dulcissimie.

 

 

Artykuł zamieszczony w Gościu Niedzielnym, Katowice 18 stycznia 1998 r.

 

 


  • Artykuły o Słudze Bożej Siostrze Marii Dulcissimie

    Powrót do Strony Głównej