Wiersze o Annie i dla Anny Jenke

 

.

 

Lidia Tomkiewicz

       PRZEZ POLSKĄ ZIEMIĘ PRZESZEDŁ CZŁOWIEK

       Niemowlę, Dziewczę, Kobieta
       Możnaby rzec oszlifowany diament
       Bo rzucał blaski w szarość dni
       Pulsował życiem niby kryształ
            Zostało trochę fotografii Anny
       W portretach piękno Jej zachwyca
       I wielkie dzieło ...
       Dzienniki... notatki...
       W nich cała głębia duszy
       Pani Profesor Anny
       O ileż głębsza ... nieodkryta...
       Znana samemu Stwórcy
       Któż wie jak długo trwały Jej modlitwy
       Jak wiele trudnych spraw wplatała w Różaniec
       Ileż mocy czerpała z Ewangelii
       By wnosić Boga przez próg szkoły
       I Młodym ukazywać piękno słowa... języka...
       Budować charakter na fundamencie Prawdy
            Co my czynimy dzisiaj?
       W te rocznicowe dni
       W godzinach spotkań...
       Trzebaby patrzeć w oczy Anny
       I żywy dialog z Nią nawiązywać modlitwą
       Pogratulować Nieba
       A nawet pozazdrościć
       I prosić... prosić
       By zechciała do Bożej Matki nas prowadzić
       Przez proste ścieżki do Jezusa.

 

s. Bernadeta Lipian

       JESTEŚMY WDZIĘCZNI

       Jubileuszowy Rok skupił nas przy Tobie, Anno.
       Czynimy rozliczenie z Dobra
       jakie przeszło przez Ciebie.
       Lista dobrodziejstw wielka i wciąż się wydłuża.
       Liczne nawrócenia,
       zdane egzaminy, udane matury, otrzymane dyplomy,
       studia, praca niespodziewana, łaska powołania,
       zdrowie dziecka, szczęśliwa operacja,
       powrót do zdrowia z ciężkiej choroby nowotworowej.

       Służebnico Boża Anno!
       Uproś Boga...
       Wstaw się za mną... bo już dłużej nie dam rady...
       Dopomóż mojemu synowi, by zszedł ze złej drogi...
       Proszę Cię, abym wytrwał we wierze
       i nigdy Cię nie zdradził...

       Zagrały fanfary,
       rozległ się głos trąbek i śpiew.
       Wyruszyła procesja z Kapłanami do ołtarza
       w Jarosławskiej Kolegiacie
       w dniu 15 lutego 2001 r.,
       Rozpoczęła się MSZA św. DZIĘKCZYNNA
       za 25 lat opieki Sł. Bożej Anny nad nami
       i o rychłą Jej beatyfikację.
       Wzruszenie ogromne i radość wielka.
       BOGU NIECH BĘDĄ DZIĘKI - szeptały usta.
       Jak dobrze, że mogę być Jej przyjacielem,
       bo Ona uczy mnie bardziej kochać Jezusa
       i być blisko Niego.
       Uczy "kochać ludzi, bo zbyt szybko odchodzą".

       Przyjmij dziś ode mnie bukiet kwiatów: modlitwy gorące
       które Ci składam WDZIĘCZNYM SERCEM.

       Z Kapłanami ruszyła procesja 3 kwietnia 2001 r.
       do ołtarza w kościele błażowskim,
       gdzie ochrzczono córkę Anny i Walentego Jenke.
       Młodzież gimnazjalna prezentuje program
       osnuty na tle życiorysu swojej Rodaczki.
       MSZA Św. DZIĘKCZYNNA w 80-lecie urodzin Anny.
       Padają słowa Ks. Homilety:
       Anna to wzór katolika, nauczyciela i wychowawcy, patrioty.
       Wzór prawdziwego Człowieczeństwa.

       Pamięć na stałe chce zapisać te wydarzenia
       a serce je skrzętnie chowa.
       Wdzięczności nigdy za dużo.

       "Te Deum laudamus" -
       gdyż wielkie rzeczy nam uczynił.
            Wdzięczni Ci jesteśmy Anno,
             że jesteś z nami, że tak blisko
            Mamy nadzieję, że jesteś blisko Boga
            WSTAWIAJ SIĘ NADAL ZA NAMI U NIEGO,
            bo sami ze siebie nie potrafimy nic dobrego uczynić.
            A przecież chcemy być dobrzy.

 

Witold Szczepaniec

       CZAS PAMIĘCI

       Zakwitły fiołki,
       jesień darzy złotem,
       zmienia barwy,
       wzmaga myśli -
       najlepsze kwiaty słów.
       Więdną przestrzenie,
       kołyszą w tańcu drzewa,
       chylą się chryzantemy -
       a u nas nieustannie
       te same serca
       i ciepłe wspomnienia.
       Babie lato stroi Cię
       białą suknią
       niebiańskiej czystości,
       jesteś w myślach przyjaciół
       świeża i piękna
       apostolstwem miłości.
       Na dalekiej drodze
       rozmodlony luty -
       Twój Jubileuszowy czas
       naszej pamięci.
       Ponawiamy Anno modły
       o chwałę Twego wyniesienia
       na ołtarze Pana.

 

Józef Krupiński

       Módl się za nami

       Anno, Słoneczna Skało
       wyprowadź
       z grzęzawiska błędników
       w którym giniemy.

       Błogosławiona
       między nauczycielami
       módl się
       byśmy nie ulegali
       pokusie
       w potopie zła.

       Ojczyźnie
       i jej dzieciom
       uproś łaskę
       duchowego wzrostu
       na opoce
       Trzeciego Millenium Świętości.
       Amen.

 

Witold Szczepaniec

       MOC CZYNIENIA

       Pochylałaś się
       nad cierpiącymi
       aby powstać mocą czynienia.
       I było to ewangeliczne
       podniesienie.
       Słowem i życiem
       pełnym miłości
       pozostawiłaś
       rodzinnej ziemi
       nauczycielskie przesłanie
       służebności chwalebnej
       Bogu i Ojczyźnie.
       Spełniamy je
       bo jesteś
       wśród płomiennych serc
       i lśnisz
       Jarosławska Perło
       jak niebiański
       znicz mądrości -
       lśnisz światłem Bożego
       błogosławieństwa
       i ciepłem Słonecznej
       Skały.
       Potrzeba nam Twej mądrości,
       gorącej wiary,
       miłości - ofiarą mierzonej,
       nadziei bez granic.
       Pomóż nam Anno
       w trudnym czasie
       sercem i słowem
       przed obliczem Pana.

 

Winczysława Bartecka

       MYŚLI SPOD SŁONECZNEJ SKAŁY

       O wielki Boże, składamy dzięki,
       że dałeś poznać nam Annę Jenke,
       która cnót Twoich była przykładem,
       uczyła prawdy z moralnym ładem.
             Skromna ta Postać plan miała wielki,
             wszczepiając wiary, prawdy kropelki,
             w młodzieńcze serca kłamstwem karmione,
             by Bożą prawdą były wzmocnione.
       By nie błądzili wśród życia dróg,
       by każdy wybrać najlepszą mógł.
       By poznawali przywiązań treść,
       później ku szczytom mogli się wznieść.
             Dziś serca także krzepisz nadzieją.
             Dajesz odwagę, gdy wichry wieją.
             Śmiało prowadzisz wśród życia burz,
             tych, którzy wierzą, nie wątpią już.
       Anno, upraszaj łaski dla wszystkich.
       Dla tych, co proszą, dla tych co przyszli,
       by uczcić pamięć Twego Imienia -
       ufni, że wiarą wszelkie zło zmienią.

 

Witold Szczepaniec

       DZWONEK WRZEŚNIA

       Przywołuje Cię do nas
       dzwonek szkolny
       wrześniem strojny,
       a polski wrześniowy
       sprzed lat Anno -
       to był alarm wojny.
       I te dzwonki trudnego czasu
       trwania na białoczerwonym
       posterunku
       przeszły z Tobą,
       a później bez Ciebie
       z Twym przesłaniem -
       boś w Domu Pana.
       Módl się z nami Anno
       o wychowanie w miłości,
       prawość obyczajów,
       Ojczyznę od rozbojów
       i prywaty wolną.
       Niech prawdę
       i progu nadziei
       nie przesłoni grzech
       złotego cielca.
       Zapraszamy Cię Anno
       do naszych szkół
       z modlitwą
       i darami Pana.
       Modlimy się
       za Kościół i Naród -
       za te dwie polskie dłonie
       wzajemnie się
             obejmujące.

 

Sylwia Karp

       DROGA ANNO!

       Droga Anno!
       Przywołujemy Cię - wróć!
       Wróć do naszych serc i dusz
       i czuwaj na każdy czas.
       Bądź drogowskazem, uszczęśliwiaj i wciąż trwaj.
       Bądź wszystkim tym, czym byłaś wśród nas
       na każdy dzień -
       czy to ból, czy to żal, czy grzech -
       wspomóż.
       Zanieś do Boga nasze prośby,
       nasze smutki i radości.

 

Witold Szczepaniec

       KROMKA CHLEBA

       Czym Anno
       Twa kromka chleba
       silą miłości
       której łaknącym potrzeba?

       Może darem szczerym
       serc tysiąca
       dla bliźniego swego
       gdy nędza przetrąca?

       Stoisz pomnikiem
       z chlebem i książką
       miłości szaleństwem -
       oczy Twe mówią
       że kromka chleba
       nieboskłonu
       błogosławieństwem.

       Posąg Twój
       dla nas wzruszeniem
       świadectwem
       znaków czasu ewangelii -
       miłosierdzia czynieniem.

 

Lidia Tomkiewicz

       ANNO PROFESORKO!

         Do swoich uczniów mówiłaś "Córeńko"
         Choć własnych dzieci nie miałaś - miałaś ich dużo
         wdzięcznych, zapatrzonych w Ciebie.
Anno! Delikatna "Mimozo" = "Siłaczko" duchem,
         wielu za sobą pociągnęłaś - szliśmy - idziemy.
Anno! Cała byłaś transparentem biało-czerwonym,
         na którym swoim życiem pisałaś:
         "Być Polakiem, to żyć bosko i szlachetnie".
Anno! Dziękujemy Ci za Twoje przesłanie!
         Dziękujemy za to, że uczyłaś nas łamać
         "kromkę chleba" i chleb modlitwy,
         za to, że w szare dni wchodziłaś na "Słoneczną Skałę",
         że rozdawałaś serce.
         Niech nasze myśli ułożą się w bukiet
         polskich kwiatów, które rozkwitły
          pod polskim niebem...

 

Irena Omiatacz

       SŁUGO BOŻA ANNO!

         Liliowo uśmiechają się ostatnie wrzosy.
         Łzawe różańce szronu
         spływają z gałęzi drzew...
                  Patrzą na mnie
         głodne, blade twarze
         jarosławskich dzieci.
         W pierwszej ławce melancholijne oczy
         niedożywionej, źle ubranej Basi.
         W trzeciej ławce
         wiecznie zsiniałe ręce
         świetnej matematyczki Iwonki.
         Tam znowu długie,
         brudno-tłuste włosy Marka,
         którego ojciec piąty rok
         pokutuje za kratami więzienia.
                  W głębi Jarosławia niewidoma Pani Helena.
         Już kilkanaście lat
         nie rozmawiała z Ukrzyżowanym,
         nie klęczała ze skruchą
         przed ukrytym w konfesjonale kapłanem!
         Wszędzie tyle, tyle biedy, beznadziei!
                  "Duchu Święty, oświeć rząd polski,
         posłów, senatorów, ministrów,
         aby otworzyli hojnie dłonie
         i zatwardziałe serca,
         by ratowali ginący naród,
         nieszczęśliwą Ojczyznę Chopina!
         Prosi Cię o to
         Twoja sługa,
         zatroskana nauczycielka Anna Jenke".

 

Janina Jakobsze

       PRZESŁANIE

         Profesorko nasza Droga
         Proś za nami Pana Boga
         Aby wejrzał na nas z Nieba
         Bo nam bardzo dziś potrzeba
                 - Mocy Jego.
         Świat się stacza ku przepaści
         Broń nas Boże od napaści
         Wszelkich mocy złych demonów
         By nam młodzież uchroniono
                 - Ode złego.
         Bardzo szkoda nam młodzieży
         Duża część już w nic nie wierzy
         Luz, swoboda, narkotyki
         Słuchanie dzikiej muzyki
                 - Wstaw się Pani Profesorko.
         I pociągnij młodzież świata
         I żeby polska oświata
         Kształciła i wychowywała
         A nie demoralizowała
                 - Naszych dzieci.
         Pani Anno - prosim szczerze
         Bo złożyłaś tu w ofierze
         Pracowite swoje życie
         Niech Cię Pan Bóg sowicie
                  - Wynagrodzi za Twą służbę.
         I pozwól nam na ziemi
         Ujrzeć Ciebie z szczęśliwymi
         W blasku chwały wśród zbawionych
         Wśród wielu błogosławionych
                - Naszej ziemi.

 

Lidia Tomkiewicz

       PEDAGOG Z CHARAKTEREM

         Przez zeszyty, książki i dzienniczki
         konferencje
         powitania w progu szkoły
         jawi się oczom moim
         Pedagog niezwykły - Polonistka
         Jej sylwetka jak tęcza na niebie
         Twarz skupiona
         z uśmiechem przyjaznym
         dłoń i serce otwarte
         czeka...
         Wzrok serdeczny, uważny
         Zza szkieł patrzy głęboko
         NAUCZYCIEL PRAWDY...
                W Nowy Rok Szkolny wchodzi
                z Wiarą, Nadzieją i Miłością
                Z wielkim doświadczeniem Życia...
                Pochyla się nad każdym uczniem
                Podpowiada Pedagogom
                Jak mądrze rozwiązywać
                Zawiłości tekstu, zawiłości Życia...
                Dzisiaj -
                Tak jak dawniej...
                PEDAGOG Z CHARAKTEREM
                         Wzorzec dla Młodych
                         W Słońcu Skała
                         A imię Jej
                         ANNA JENKE - Służebnica Boża

 

s. Bernadeta Lipian

       NA IMIENINY

         Szczyciła się swoim imieniem
         Mówiła: Anna - znaczy "Łaska".
         I chodziła w jej promieniach,
         w miłości Bożej blaskach.
         Mówiła także: "Żyję na chwałę Bożą -
         po nic więcej".
         Jej stosunek do Boga
         był prosty, szczery, dziecięcy.
         Ze Świętymi żyła w Ich obecności
         W każdym dniu
         jakiś Patron święty u niej gościł.
                  W lipcu szczególnie była przy sercu św. Anny,
                  Magdaleny i Najświętszej Panny.
         I tak z kalendarzem liturgicznym w ręku
         szła przez życie całe,
         zbierając kwiaty miłości
         Bogu na chwalę.
                  Służebnico Boża, Kochana Anno,
                  wstawiaj się za nami do Boga
                  i Najświętszej Panny.
         W ten lipcowy dzień popatrz na łany zbóż
         I w naszym imieniu gorącą prośbę u Boga złóż.
         By nikomu nie zabrakło chleba powszedniego,
         zgody, pokoju
         a w Ojczyźnie ładu moralnego.
         By Polska była Polską,
         a prawo znaczyło prawo,
         a rządzenie w Ojczyźnie
         nie było targowiczan wrzawą.
         By niosącym dobro
         Bóg pomagał nieustannie -
         Powiedz to wszysto Bogu, Maryi i św. Annie.
                  I ucz nas swoim przykładem
                  żyć bosko i szlachetnie
                  o to Cię prosim Służebnico Boża -
                  bardzo serdecznie.

 

Winczysława Bartecka

       SŁUŻEBNICO BOŻA

         Odeszłaś Anno od nas tak szybko
         Pozostawiając wszystkich i wszystko
         Zbolałe serca, oczy we łzach
         Powracasz jednak jeszcze we snach
                 W snach tych których świętej prawdy uczyłaś
                  W snach tych których matką i opiekunką byłaś
                 W snach tych których kromką chleba dzieliłaś
                 W snach tych których Boga i Ojczyznę kochać uczyłaś
         Miałaś swe plany swoje marzenia
         Lecz Pan Bóg często to wszystko zmienia
         I z Jego wolą godzić się trzeba
         Powołał Ciebie Anno do nieba
                 By tam przed Bogiem w Ojczyźnie wiecznej
                 Mogłaś nas chronić od niebezpieczeństw
                  Upraszać łaski dla całych rzesz
                 O które w modlitwach proszę Cię też
         25 lat już jak odeszłaś - odległy czas
         Czasem się zdaje, że jeszcze wrócisz
         Może skierujesz słowa przestrogi
         By nikt nie zbaczał z przykazań drogi
                 Zostały w duszach i sercach wielu
                 Twe mądre myśli i mądre słowa
                 Silne i mocne jak wielka "Skała"
                 A za to Anno dzisiaj Ci chwała!

 

Witold Szczepaniec

       ŚWIATŁO I MOC

         Odeszłaś w przedwiośniu do Pana
         i wyniosłaś z wiary nadzieję
         na zielone łąki pojednania.
         Rozsiałaś ziarna słów dobrych
         i ogniem cichej miłości
         zaczyn swego przesłania.

         Mienią się barwy naszych czynów
         w błękicie i czerwieni -
         zakwitł kwiat Słonecznej Skały!

         Potrzeba nam Anno światła
         i mocy czynienia -
         by serca i dłonie owoce wydały.

         Dla Sióstr i Braci
         uproś Anno szczególnej łaski
         u Boga na Wysokości.

         Niech na zielonych łąkach
         naszego pojednania
         zakwitną kwiaty pomyślności.

 

s. Bemadeta Lipian

       Mimoza

         Nie z alabastru
         ani złotego kruszcu
         Bóg Cię uformował.
         Byłaś zwyczajna jak każdy człowiek,
         z ułomną naturą, lecz bogatą w Boże dary,
         które umiałaś rozwijać
         do granic możliwych.

         Delikatna - jak mimoza,
         gdy trzeba - milcząca jak grób.
         Dobra - jak chleb
         i kochająca - do końca.

         To Ty, Anno Profesorko,
         ślęcząca nad zeszytami uczniów do późna w noc,
         zasłuchana w zwierzenia często nieudaczników,
         wyrozumiała dla nich nad wyraz
         i dobra jak matka.

         Zagubionym ukazywałaś Światło
         i Miłość Odwieczną.
         Radosnym spojrzeniem niosłaś wszystkim ukojenie.

         Bez rozgłosu, po cichu, spokojnie -
         przesuwałaś się ulicami miasta
         i korytarzami szkolnymi,
         pozostawiając po sobie ślady Bożej miłości.

         Anno, Mimozo!
         Wrażliwa na Piękno i Bożą miłość -
         ucz nas mądrego życia.

 

Lidia Tomkiewicz

       DLA ANNY-RÓŻA

         Wdzięczna Ci jestem Profesorko Anno
         za Twoje z nami spotkania
         za moje z Tobą rozmowy
         długie... serdeczne ...kojące
         czy w locie rzucone dwa zdania.
         W działaniu - byłaś odważna
         W słuchaniu - byłaś cierpliwa
         zatroskana o swoją Młodzież.
         Cierpiałaś z tymi, których świat zranił.
         Oni przed Tobą otwierali serca...
         Przeżywałaś z Młodymi ich wielkie dramaty
         stawiałaś diagnozy...
         Zaczynałaś terapię od żarliwej modlitwy
         zawsze taktowna, dyskretna...
         "Słoneczna Skała" - Harcerka - Pedagog - Dyrektor
         pokoju i pogody pełna
         aż wypełniła się lampa czasu...
         Odeszłaś w wieczność.
                Dziękuję Ci, żeś taką byłaś
                Taką Cię w sercu pamiętam
                I takiej "Słonecznej Annie"
                w krypcie
                mą różę zostawiam.

 

s. Bemadeta Lipian

       ODWAGI

         Odwagi!
         Trzeba odwagi,
         by nie zostać porwanym przez wichry i burze.
         Trzeba odważnej wiary,
         by w nawałnicach życia nie zginąć.
         "Nie lękajcie się. Jam zwyciężył świat"-
         mówi Chrystus.
         "Piotrze, małej wiary, czemuś zwątpił?" -
         brzmi nam w uszach.
                Wydaje się, że już koniec.
                Nie ma odwrotu:
                zagubiła się ludziom wiara, zniknęła miłość,
                a świat leci ku przepaści...
                Polska, Ojczyzna...?
                Co znaczy wobec potęgi świata
                niosącego cywilizację śmierci?
                Odwagi!
                Wiary!
                "Jam zwyciężył świat".
         Potrzeba odwagi w rodzinie - by zachować jej świętość.
         W szkole - by nie rozminąć się z prawdą.
         W Parlamencie - by mądre sprawować rządy.
         W Ojczyźnie - by jej nie zdradzić.
         Odwagi!
         Bez kompromisu ze złem!
         Bez kolaboracji z fałszywymi prorokami i zdrajcami!
                Byłaś odważna, Anno.
                Płaciłaś za to wysoką cenę,
                ale zwyciężyłaś,
                bo zachowałaś człowieczeństwo.
                Uratowałaś etos nauczyciela i wychowawcy.
                Dochowałaś wierności Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie.
                        Dziś za to dziękujemy Ci Profesorko, Anno.

 

Witold Szczepaniec

       APOSTOŁ MIŁOŚCI

         Łódź Twego życia
         płynie do gwiazd
         a Ty ciągle patrzysz
         na ziemię -
         tu zostawiłaś
         młodzieży moc
         i zatroskane serce
         o polskie plemię

         Nad modrym Sanem
         wiosenne niebo
         kwiatami zdobi
         Twój grób -
         przy nim modlitwa
         i nasza pamięć
         wielka nadzieja
         u Twoich stóp.

         Patrz na nas Anno
         z przystani Nieba
         ślij nam serdeczny
         różaniec słów -
         upraszaj łaski
         u Dobrego Boga
         i naszej Matce
         dobrze o nas mów...

         Będziemy JEDNO
         w polskiej rodzinie
         tak nas uczyłaś
         z miłości -
         pójdziemy zwarci
         białoczerwoni
         i w sercu z Bogiem
         na Wysokości.

 

Witold Szczepaniec

       W PRZEDSIONKU NIEBA

         Czyniłaś Anno
         prawdę w miłości,
         kochałaś Niebo
         i Człowieka
         tej biednej Ziemi.
         Wiesz jak łączyć
         tęsknotę do Nieba
         z umiłowaniem
         Dzieła Stworzenia.
         Pragniemy przeżywania
         losu Narodu -
         być zawsze na Ziemi
         Jasnogórskiej Pani
         i kochać,
         ale z nadzieją w sercu,
         być w Niebie
         na wieczność całą.
         Powiedz Anno
         jak przekroczyć
         próg Nadziei
         w przedsionku Nieba?
         Zapewne tylko
         z własnym krzyżem
         przejść go trzeba...

 

s. Bernadeta Lipian

TRYPTYK

Przeszłaś - Pozostałaś - Trwasz

 

       Przeszłaś

         Przeszłaś przez Błażową i Jarosław
         jak słońce -
         Od wschodu aż po zachód swoich dni -
         do końca.
         Jak lekka mgła -
         czasem niezauważona
         Cicha i ciepła ranną rosą
         ożywiona.
         Jak siewca rzucająca ziarna
         prawdy
         ucząc młodych odważnej
         postawy.
         Jak kochająca matka o dzieci
         zatroskana
         służyłaś im do końca -
         także na kolanach.
                 Profesorko Anno!
                 Jak mamy Ci dziękować
                 za Twoją miłość -
                 wdzięczność zachować?
                 Wskaż jak uczyć młodych
                 iść do celu życia,
                 kochać pięknie
                 i młodością się zachwycać?
         Przeszłaś przez polską ziemię
         zostawiając nam przesłanie:
         MIŁOŚĆ BOGA i OJCZYZNY -
         to wielkie przykazanie.
         Twój Testament:
         czyny i słowa
         Pomóż nam go wypełniać
         ciągle od nowa.

 

       Pozostałaś

         To nieprawda
         że śmierć zabiera wszystko.
         To nieprawda
         że czas zaciera bliskość.
         Są trwałe wartości duchowe
         których nie zniszczy rdza
         ani mole.
                 Mądra byłaś Anno
                 że o nie zabiegałaś
                 Dla nich to
                 z nami na zawsze
                 pozostałaś...

 

       Trwasz

         O Tobie Anno jest pamięć żywa,
         pulsująca i gorąca jak krew w żyłach.
         Mówisz, przemawiasz - niesiesz przesłanie
         Każesz trwać na posterunku aż cud się stanie.

         Przemiany serc i obudzenie z letargu,
         By z Bogiem i prawdą nie było przetargu.
         Lecz nic nie rozumie zatruty duch narodu
         Trzeba zacząć pracę od podstaw, od młodych.
         Nauczuczyciele niech odnajdą swój etos zawodowy
         Rodzice niech idą po rozum do głowy
         Bo deprawacja, pornografia, demoralizacja
         A tu wołają: oto demokracja!
                 Anno!
                 Wychowawczyni wspaniała,
                 Skąd taką mądrość miałaś
                 że potrafiłaś w czasach trudnych
                 natychmiast zło od dobra odróżnić?
                 I wskazać młodzieży Światło
                 które nigdy nie gasło.
                 W natchnieniach - tak!, w pokusach - nie!
                 uczyłaś jasno.
                 Byłaś pogodna i mocna jak "Słoneczna Skała".
                 Byłaś dobra - Wychowawczyni wspaniała!
                 Bardzo Cię potrzebujemy
                 i z Tobą trwamy
                 I bardzo Ciebie
                 Profesorko Anno kochamy!

 

Winczysława Bartecka

       PŁONIE OGNISKO
       (piosenka na mel. harcerską)

         Płonie ognisko i szumią knieje
         Anna duchem jest wśród nas
         Wspominamy jej harcerskie dzieje
         Wspominamy dawny czas
                 Kiedy Anna w harcerskim mundurze
                 Wędrowała w upały i burze
                 A przy ognisku krzepiąc swe siły
                 Podziwiała piękny świat
         W blasku słońca i poszumie wichru
         Echo niosło pieśń ton
         Rozsławiając przyrodę ojczystą
         Wielkie dzieło Bożych rąk.
                 Życie daje nam radości wiele
                 Bądźmy zdrowi na duszy i ciele
                 Niechaj Anna wciąż będzie nam wzorem
                 Niech wskazuje drogę nam.

 

s. Bernadeta Lipian

       O DOBRA ANNO
         (słowa do pieśni)

         O Dobra Anno, "Słoneczna Skało",
         Oddana Bogu swą duszą całą.
         Z Tobą chcę kroczyć do celu życia -
         Miłością, Pięknem wciąż się zachwycać.
                  "Dla Bożej chwały żyć" i umierać,
                  Promienie szczęścia wokół rozsiewać.
                  "Wyżej i dalej" iść - nie ustawać,
                  "Z duszą bogatą w dobroć" - świat zbawiać.
         "Chcę pełnić służbę!" - w pokorze serca -
         mówiłaś Anno - służąc do końca.
         "Dzieci ulicy" i "kromka chleba"-
         prowadzić chciałaś wszystkich do nieba.
                  "Kroczyć ku Gwiazdom", szczyty zdobywać
                  Kochać, pracować wszystkich uczyłaś.
                  Żyć Ewangelią, świadczyć o Bogu -
                  To Twój Testament - to Twoja droga.
         Dziś Ci dziękujem - Anno Kochana,
         o Boże sprawy tak zatroskana.
         Wciąż nam pomagaj, bądź przy nas blisko,
         "Być Jezusowym - dla świata - listem".

 

Maria Kowalczuk

       BĄDŹ Z NAMI

         Przez wszystkich Anno byłaś kochana
         bo dzieciom i młodzieży byłaś oddana
         "dzieciom ulicy" i biednym sierotom
         Dla nich to miałaś swe serce złote.
                 Dobrych nauczycieli chcemy mieć dużo
                 by nas chronili przed groźby burzą.
                 Zechciej z nami pozostać na zawsze, długo
                 I wstawiaj się za nami u Boga - Boża Sługo.

 

Asia D.

       ANNO, HARCERKO MIŁA

         Anno, Harcerko dobra i miła,
         Która nas wszystkich tu zgromadziłaś.
         Popatrz dziś na nas serdecznie i mile
         I zechciej pozostać z nami na chwilę.
                 Posłuchaj uważnie jak my śpiewamy
                 I zobacz również jak się bawimy
                 Czy tak, jak kiedyś Ty to robiłaś
                 W młodości swojej, gdy harcerką byłaś.
         Może dziś Harcerstwo nie już takie
         Jakie kiedyś było, dawniej przed laty
         Mniej jest zapału, odwagi i gorliwości
         Mniej chęci służby i mniej radości.
                 Lecz Ty nam dopomóż być dzielnymi
                 I na lepsze choć trochę się odmienić.
                 Kochać Ojczyznę, miłować bliźniego
                 Służyć zawsze Bogu i żyć dla Niego.
         Nie jest to łatwo - my o tym wiemy
         Lecz dla Boga i Ojczyzny żyć pragniemy
         Dopomóż nam wypełniać nasze zdanie
         Niech Polskie Harcerstwo już zmartwychwstanie!

 

Ania Borowicz - k.IV

       NASZA PATRONKO

         Kochana Anno, Patronka ma
         Gorąco Cię proszę każdego dnia
         Bym mądra była, uczciwa i miła
         Jak Ty niegdyś sama byłaś.
                Kochałaś młodzież a także dzieci
                Pomagałaś im, by przeszły przez życie
                Z Panem Jezusem, jak Ty czyniłaś
                I na co dzień posłuszna Mu byłaś
         Wszystkim ukazywałaś drogę do nieba
         By tam się dostać, co czynić trzeba
         Ty będziesz świętą zawsze - prze tysiące lat
         Przykładów świętych zawsze nam brak
                Wszyscy Ciebie będą dobrze znali
                Starsi, dorośli, a także duzi i mali
                Będziesz znana wszystkim - na cały świat
                I pokocha Cię każdy: siostra i brat
         To sam Pan Jezus dał przecież Ciebie
         Nam za Patronkę w każdej potrzebie
         Szczególnie Anno, opiekuj sięnami
         Dziećmi - Twymi małymi Przyjacielami

 

Sylwia Dobrowolska

       CHCIAŁABYM...

         Chciałabym chodzić do szkoły
         kiedy Ty uczyłaś
         Chciałabym słuchać
         kiedy mówiłaś
         o Pięknie zaklętym w przyrodzie
         I jak trzeba spędzić swoją młodość
                Chciałabym widzieć Twoje mądre oczy
                kiedy się śmiały i kiedy smutek ich mroczył
                I Twoją Postać, która się pochylała
                nad małą Kasią, bo mocno płakała.
         Chciałabym widzieć
         jak w skupieniu klęczałaś
         przed Tabernakulum w ciszy płakałaś
         Ale nie nad sobą, lecz nad innymi
         by ich los na dobre się odmienił.
                Chciałabym jeszcze od Ciebie słyszeć
                co najważniejsze jest w naszym życiu
                Prawda, Miłość, Szczęście
                czy jakaś przygoda?
                Odpowiedz mi Profesorko
                bo jestem jeszcze młoda
                Przede mną wiele planów i marzeń
                dużo przygód i różnych zdarzeń...
         Pewnie powiesz -
         weź Ewangelię - najmądrzejszą Księgę życia
         Czytaj, zgłębiaj i nią się zachwycaj
         Tam znajdziesz odpowiedź na wszystkie pytania
         Mądrość, wiedzę i wszelkie wskazania
         Z Niej przemawia sam Chrystus Pan
         I da Ci na wszystko odpowiedź sam.
                Dobra Profesorko, dziękuję Ci za to
                Przyjmij ode mnie ten bukiet kwiatów
                jako dowód wdzięczności dla Ciebie
                Wstawiaj się za nami - u Boga - w Niebie.

 

Małgosia Dorosz - kl.I

       KOCHAM CIĘ, ANNO

         Jestem jeszcze mała, ale kochać umiem
         I kim jesteś Anno, też to rozumiem
         Że byłaś dobra dla dzieci małych
         Dlatego Cię kocham moim sercem całym.

 

Adaś Gucwa

       DOBRA ANNO

         Dobra Anno jesteś w moim sercu
         chcę Cię poznać lepiej i kochać więcej
         Bo Ty uczysz nas być coraz lepszymi
         Żyć zawsze w zgodzie z wszystkimi.

         Pomóż dzieciom uczyć się być mądrymi
         kochać Boga, ludzi i być dzielnymi
         A gdy urośniemy duzi i będziemy coś wart
         Zadziwimy nie tylko Polskę, ale cały świat.

 

Kamilek Zielinski - "O"

       NA IMIENINY "ZEROWIACZEK"

         Jestem mały "Zerowiaczek"
         Kocham Ciebie Anno miła
         Dziś Ci daję śliczny kwiatek
         Boś sobie na to zasłużyła

 

 

 

 

Źródło:
Słoneczna Skała. Kwartalnik o wychowaniu. Nr 37 (VII-IX) 2001 r.


  • Utrwalanie pamięci o Annie w różnych dziełach

    Powrót do Strony Głównej