Przez adwentowe dni zbliżamy się do Radosnych Świąt Bożego Narodzenia, ale jest obawa, byśmy nie skupili się na nieistotnych sprawach, jak np. na choince, prezentach, wyszukanych potrawach, nawet i opłatku - z pominięciem istoty sprawy - prawdy, że to BÓG SIĘ RODZI. Współczesny zlaicyzowany człowiek zaciera prawdę o Bożym Narodze-niu, gdyż eliminuje Boga ze swego życia, a także z życia publicznego. Niestety, jest to smutna rzeczywistość, a dla wierzących to "sygnał z Nieba" od Pani Fatimskiej, by go przyprowadzić do Boga. Ufajmy, że przyjdzie taki czas, że do Boga ludzie powrócą. Że się tak bardzo rozpłaczą, że przez łzy Boga zobaczą. Że pojawi się nad nimi Gwiazda Betlejemska, która zaprowadzi ich do Szopy Betlejemskiej, gdzie znajdą Boskie Dziecię, leżące w Żłóbku na sianie, a przy Nim czuwającą Jego Matkę ze św. Józefem Opiekunem. Pragnęłoby się, by cała Polska znalazła się przy Żłóbku Betlejemskim. Radością i nadzieją powiało 11 listopada, kiedy nasza Ojczyzna pokryła się biało-czerwonymi flagami, czcząc Narodowe święto Niepodległości. Mówiono, obudził się w narodzie patriotyzm. Po święcie nieco ostygł entuzjazm, a radość zamieniła się w zadumę ... czy aby to było prawdą? - wszak dla Ojczyzny trzeba żyć cały czas; to znaczy pracować, walczyć o wolność i prosić Boga, by nam dopomagał zachować wiarę i miłość do Ojczyzny. Bo my, Polacy - jak mówiła Anna Jenke - Umiemy być bohaterami w niewoli, ale żyć dla Ojczyzny nikt nas nie nauczył. Zauważamy, że dziś nikt nie uczy żyć dla Boga i Ojczyzny. Masowo demoralizuje się dzieci i młodzież. Programy edukacyjne prowadzą do zniszczenia młodego pokolenia. Bez Boga nikt ich nie obroni. Bo kto się o nich upomni? Owszem, upomina się sam Pan Jezus, Który mówi: Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie i nie przeszkadzajcie im: do takich bowiem należy królestwo Boże (Łk 18, 16). Ale czy te Słowa Pana Jezusa trafiają do umysłów i serc ludzkich, zwłaszcza do odpowiedzialnych za wychowanie? Zakończmy nasze rozważania serdecznym zaproszeniem na święta Jezusa, Maryję i Józefa do naszych Domów, do naszych Rodzin.
Józefie, stajenki nie szukaj i do gospody nie pukaj - z Maryją do nas przyjdź.
Zabierzcie ze sobą Dziecinę, jest miejsce w naszej rodzinie - dla Boga u nas otwarte drzwi.