Pierwsza sobota czerwca 2024 r. |
Wsłuchujmy się w Głos z Fatimy
W tej walce ze złem, na szczęście mamy Matkę, która nie opuści swoich dzieci. To nasza Najukochańsza Matka Maryja, którą nam dał Jej Syn Jezus Chrystus na Golgocie. Znamy tę scenę ewangeliczną, kiedy to Pan Jezus powiedział do Apostoła Jana: "Oto Matka twoja" - co należy rozumieć Matka wszystkich ludzi, która włączona jest w dzieło zbawienia ludzkości. W Niej mamy Obronę i Przewodniczkę na drogach naszego życia, prowadzącą do zbawienia. Uciekajmy się zatem do Niej we wszystkim; co nas boli, ale też co cieszy. Ona też zna nasze słabości, ale jako Matka gotowa jest przebaczyć je swoim dzieciom, jeśli tylko w skrusze serca będą do Niej się uciekać i prosić o przebaczenie. Ona pomoże nam powstać z grzechów osobistych i narodowych. Prośmy Ją o szczególną opiekę nad naszą Ojczyzną i narodem, jak to czynili od wieków Polacy i nie zawiedli się; Maryja Królowa Polski zawsze była ze swoim narodem w doli i niedoli. Prośmy jak to czyniła Sł. Boża Anna Jenke, która mówiła:
Ja właśnie dziś mam odwagę błagać Cię, Matko i Królowo o bardzo wiele:
prowadź swój naród i rządź nim, choć czasem odchodzi od Ciebie.
Naród odchodzi od Boga i dziś. Odchodzi od Matki i swej Królowej, ale to nie znaczy, że mamy zrezygnować z wszelkich wysiłków, modlitwy o przemianę polskich serc. Polacy muszą wrócić do normalnego życia, muszą odbudować to, co stracili przez uleganie złu w życiu osobistym, społecznym, narodowym. Lekarstwem na nasze bolączki jest pogłębienie naszej więzi z Bogiem Żywym w Eucharystii. Trwamy w Oktawie Bożego Ciała - to czas najcudowniejszego Spotkania z Bogiem. Czy wystarczająco korzystam z tego czasu przez częste uczestnictwo w Ofierze Mszy św. i przyjmowanie Komunii św.? Przeżywamy bardzo trudne sprawy osobiste, rodzinne, ale i te, które dotyczą naszej Ojczyzny. Czy te problemy rozwiązuję na kolanach, przyjmując do serca Żywego Boga w Komunii św.? Czy mogę powiedzieć jak Sł. Boża Anna Jenke: Wszystko rozjaśnia mi Komunia św.... I twierdziła: Odnowienie siebie i świata, może nastąpić przez Eucharystię. Również otwarcie się na działanie Ducha Świętego, na Jego dary, które sprawiają, że człowiek mądrze kieruje swoim życiem, jest odważny w wyznawaniu wiary, Jeśli tego wpływu nie ma, to znaczy, że człowiek nie korzysta z darów Ducha Świętego. Już to zauważała wspomniana Sł. Boża Anna, która twierdziła: Przyczyną anemii, słabości, miernoty wielu dusz i stylu życia leży w tym, że zbyt wiele jest tam siebie, a zbyt mało Ducha Świętego. Zatem, otwierajmy swoje serca - choć słabe we wierze, skąpe w miłości - przed Boskim Sercem, przed Duchem Świętym i przed Sercem Matki Niepokalanej, a doświadczymy jak Ziemia tonąca w nadmiarze Bożej miłości, rozleje tę miłość na mnie, na ciebie, na nas wszystkich. Doświadczymy, że Bóg jest Miłością.