Wsłuchujmy się w Głos z Fatimy
ROZWAŻANIE:
LUTY. Na początku miesiąca przeżywaliśmy święto Ofiarowanie Pańskie, zwane świętem Matki Boskiej Gromnicznej. Sięgnijmy myślą i wyobraźnią do pięknego obrazu Piotra Stachiewicza, jak Matka Boska z zapaloną świecą w ręku, wśród zimowych, mroźnych nocy osłania domostwa przed groźnymi wilkami. Maryja, swą Pięknością, Dziewiczością oświeca cały glob ziemski. Jest Odblaskiem Światłości świata Jezusa Chrystusa. Któż jest, która w tak śnieżnej odzieży - ku ziemi naszej lotem strzały bieży... I Ojczyznę naszą błogosławi całą...
Któż jest, która w tak śnieżnej odzieży - ku ziemi naszej lotem strzały bieży... I Ojczyznę naszą błogosławi całą...
Ach, tak, to Maria, tak to Ona, słonecznym blaskiem otoczona. Patrzy na nas, na Polskę i na ten brudny, zanurzony w grzechach świat, pragnąc go oczyścić z brudów, wyzwolić i ochronić od zagłady. Objawia się w różnych zakątkach ziemi i prosi o opamiętanie się grzeszników i nawrócenie. Podaje szkaplerz święty, podaje różaniec i prosi: "nawracajcie się", bo czas nagli. Jezus, Jej Boski Syn pragnie naszego zbawienia. Powie ostatnie "PRAGNĘ" na Krzyżu na Golgocie przed swoim skonaniem. Matka i Syn wypełniają wolę Ojca Niebieskiego. To właśnie tę godzinę zobaczył Symeon w świątyni, podczas Ofiarowania Jezusa - A duszę Twoją przeniknie miecz - powiedział do Maryi. I przenika Niepokalane Serce Maryi miecz boleści nieustannie. Wystarczy spojrzeć na naszą Ojczyznę, ile w niej zła, przewrotności, obrazy Boga i obrazy naszej Najukochańszej Matki. Kpiny, obraźliwe słowa i czyny dotykają Jej Najświętszego Oblicza. Aż nie chce się wierzyć, że czynią to Polacy, bo Polacy zawsze byli wierni Bogurodzicy Dziewicy, - swej Pani i Królowej. O Polakach powszechnie mówiono: Polonus unus defensor Mariae. I bronili dobrego Imienia Maryi za wszelką cenę.
A dziś? Któż zapłacze nad naszą Matką i Królową, gdy poniewierają Jej Świętym Wizerunkiem i Jej Syna? Dzieje się tak np. w bluźnierczej restauracji Madonna w Warszawie. Któż wynagrodzi za to straszliwe zło i wybłaga dla bluźnierców nawrócenie? Uczyńmy to naszą modlitwą, postem i pokutą. W tych sytuacjach nasuwają się pytania: dlaczego nie spadaną "gromy" na tych szyderców, bluźnierców? Po odpowiedź sięgnijmy do Ewangelii; Pan Jezus pozwala razem rosnąć pszenicy z kąkolem do czasu żniw. Trzeba zaufać Bogu. Woli Pana Boga nie można przyśpieszać. Bóg jest cierpliwy i wie kiedy i co ma dojrzewać. Wie, kiedy ukarać, kiedy wyrywać, kiedy sadzić. My natomiast mamy razem z Panem Jezusem nieść krzyż i wypełniać tym samym część swojej odpowiedzialności za losy innych, wypływającej z naszej przynależności do Jezusa, z naszej przyjaźni z Nim.
Za niedługo będziemy przeżywać okres Wielkiego Postu. W Środę Popielcową, w kościele usłyszymy słowa: Pamiętaj człowiecze z prochu powstałeś i w proch się obrócisz. I posypią nam głowę popiołem. Rozumiemy ten znak, za którym idzie refleksja nad własnym życiem, by coś w nim zmienić, poprawić na lepsze. A na refleksje, modlitwę potrzeba c i s z y, bo tylko w ciszy dokonują się wielkie rzeczy. Codzienne obowiązki, praca zawodowa i inne zajęcia nie są przeszkodą, by zachować ciszę ducha. Zatem, już na początku W. Postu wybierzmy się w Drogę Krzyżową z Jezusem Zbawicielem naszym. Jest On Synem Bożym Królem świata, Światłem Życia. Niesie ciężki Krzyż naszych grzechów, na którym zostanie Ukrzyżowany. Spod belki ciężkiej zalanej krwią, wyrośnie Skarbiec Zasług i ogrom ŁASK, z których przez wieki czerpać będzie człowiek siłę i moc. Matka Bolesna stojąca pod Krzyżem, zatopiona w bólu, milczy. Swoją postawą uczy nas m i l c z e n i a i c i s z y m o d l i t w y, zwłaszcza w chwilach próby, przez które przechodzimy. Nie włączajmy szklanych ekranów telewizyjnych, z których sączy się jad żmijowy, leją się kłamstwa i nienawiść - a otwierajmy umysł i serce na zdroje Łask, płynących z Krzyża Chrystusowego. Obyśmy tylko na te łaski nie zamykali naszych serc. Pamiętajmy! Szanujmy KRZYŻ !
Nie zamykajmy serc, zbawienia nadszedł czas, gdy Chrystus puka w drzwi może ostatni raz ... może ostatni raz ...