Wsłuchujmy się w Głos z Fatimy
ROZWAŻANIE:
GRUDZIEŃ. Pierwsza Niedziela Adwentu. Radosne C z e k a n i e ... i T ę s k n o t a ... Adwentowe świty ... Walka z ciemnością ... Na horyzoncie jawi się Jasna Jutrzenka N i e p o k a l a n a - Cała Piękna i zmazy pierworodnej nie ma w sobie. Z głębi serc pozdrówmy Ją słowami pieśni: Bądź pozdrowiona, Maryjo Dziewico ! Przez ciepły wietrzyk, co drzewa kołysze Przez tę przedziwną poranną ciszę ! - O Pani, pełna Łask!
JESTEM NIEPOKAALANIE POCZĘCIE - powiedziała Pani z Lourdes do Bernadety. 8 grudnia będziemy święcić przywilej Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, który stał się początkiem wszystkich przywilejów jakimi Bóg Ojciec obdarzył Maryję. Porodzi Ona Syna Bożego za sprawą Ducha Świętego. Tę Tajemnicę wiary będziemy rozważać szczególnie w Ciszy Nocy Betlejemskiej, Świętej Nocy. A teraz z Niepokalaną, przeżywajmy Adwent - czas o c z e k i w a n i a na Boże Narodzenie. Ona nam w tym pomoże; wyciszy nasze rozkołatane różnymi sprawami serca, wyciszy lęki, ukoi cierpienia i wleje nadzieję, byśmy przy Wigilii Bożego Narodzenia, w atmosferze radości i miłości, spotkali się w rodzinie, sąsiedztwie, z przyjaciółmi i znajomymi. I mogli powiedzieć, że Bóg narodził się nie tylko w Betlejem, ale również w naszych sercach.
Adwent zmusza do głębokiej refleksji nad sobą i życiem płynącym z przynależności do Jezusa Chrystusa. Uczestnicząc we Mszy św. Roratniej, w blasku Roratniej Świecy - zobaczymy najgłębsze mroki we własnym sercu. Może zobaczymy, że egocentryzm zajmuje pierwsze miejsce, a wiara w Boga nie przekłada się na nasze postępowanie i usprawiedliwiamy swoje grzechy. Św. Jan Chrzciciel Prorok Adwentowy - bohater silnej woli - nawołuje do męstwa, do walki ze swoimi wadami, do zrozumienia sensu pokuty, do czuwania na modlitwie, bo Bóg wkrótce przyjdzie. Czy będziemy gotowi na przyjście Pana, czy tylko gotowi na świętowanie z wszystkimi obrzędami, ale z pominięciem Boga Wcielonego?
Dobrze przeżyty Adwent przyniesie radość z Bożego Narodzenia. Potrzebą duszy jest Bóg. Przede wszystkim Bóg, Który obecny w duszy powoduje, że widzimy jego Świętość i własną nędzę. Dlatego Adwent jest czasem oczekiwania na spotkanie z Bogiem, który stał się Człowiekiem. A Boga na świat przyniosła nam Maryja Niepokalana Dziewica. Dlatego Jej z ufnością polecajmy naszą drogę całego życia, drogę adwentową i drogę do wieczności. Ona zaprowadzi nas do celu szczęśliwie. Pozwoli pokonać wszelkie przeszkody stojące na tych drogach jak: egoizm, pychę, brak miłości w rodzinach, brak zrozumienia dla chorych, smutnych, i obojętność dla szukających pomocy. To wszystko zasłania nam Boga. O własnych siłach nie pokonamy siebie. Zatem, idźmy do Źródła mocy, siły i pokoju - do Jezusa Chrystusa. Idźmy z Maryją, która podpowie, co mamy czynić, jak i komu pomóc.
Współczesny świat jest nie czuły na drugiego człowieka, wszak zajęty jest sobą. Tkwi w egoiźmie, tonie w bogactwach i przepychu. A Pan Bóg utożsamia się z ubogimi, sprawiedliwymi, ludźmi pokornego serca, czyniącymi pokój. Dlatego wielkim tego świata Bóg jest niepotrzebny. Toteż nie zobaczą oni Boga w ubogiej stajence, w żłóbku na sianie. Natomiast Boga zobaczą ludzie prości, pokorni, uznający Go za swego Pana i Stwórcę Wszechświata. Zobaczą w Maleńkiej Dziecinie wielką Miłości, która zbawia świat.
A my, czekający z utęsknieniem na Narodziny Boga-Człowieka, z wielką miłością zaprośmy już dziś Maryję i Jej Oblubieńca św. Józefa do swoich domów, Józefie stajenki nie szukaj i do gospody nie pukaj. Z Maryją do nas przyjdź. Przynieście ze sobą dziecinę, jest miejsce w naszej rodzinie. Dla Boga u nas zawsze otwarte drzwi.