Wsłuchujmy się w Głos z Fatimy
ROZWAŻANIE:
LIPIEC. Pełnia lata. Czas urlopów, wypoczynków. Czy lipiec 2020 roku będzie takim czasem? Pandemia koronawirusa trochę pokrzyżowała plany; coś odebrała, coś zmieniła. Boimy się utraty dobrych relacji w rodzinach, sąsiedztwie, wśród przyjaciół i znajomych. A one - zda się - już są. Drugi człowiek stał się potencjalnym źródłem zagrożenia, a to wpędza nas w lęk i samotność. Tyle zrodziło się problemów, nowych i trudnych, które odbierają nam pokój serca, radość i nadzieję. A co z naszą wiarą w Boga? Czy epidemia wzmocniła ją czy może osłabiła? Czy oprócz troski o zdrowie i życie, szła w parze troska o dusze? Czy zbytnio nie paraliżował nas strach? Znawcy Pisma św. mówią, że aż 365 razy występują w nim słowa: Nie lękajcie się, nie bójcie się. Powinno nam to wystarczyć, byśmy bezgranicznie zaufali Bogu i nie lękali się. Jeśli mamy się bać, to tylko tego, o czym mówi Pan Jezus: Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle (Mt 10, 28). Ważne jest zdrowie, ale najważniejsze jest nasze zbawienie. Trzeba nam odważnie i otwarcie wyznawać naszą wiarę, przyznawać się do Chrystusa, choćby inni się Go wyparli ze strachu przed epidemią, czy z powodu utraty jakichś korzyści doczesnych. Bo wszystko to przeminie, a do wieczności zabierzemy tylko to, co z miłości do Boga i ludzi uczyniliśmy. Prośmy Jezusa, by wzmocnił naszą wiarę, także wtedy gdy będziemy znienawidzeni z powodu Jego Imienia i gdy utrudniać nam będą życie - do końca zachowajmy wierność Chrystusowi i Jego Ewangelii.
Widzimy jak świat nadal brnie w straszliwych grzechach. Jak mordowane są nienarodzone dzieci w łonach swych matek; wg statystyk ginie ich rocznie w świecie 45 - 50 mil, podczas gdy na wszystkie inne choroby, łącznie z epidemią, umiera ich o wiele mniej. Ludzie wiary nie mogą milczeć, ale muszą stanąć w konfrontacji ze złem i przejąć się wołaniem Matki Bożej - Pani Fatimskiej o nawrócenie do Boga grzeszników, o wynagrodzenie Jej Niepokalanemu Sercu za straszne grzechy świata. Maryja podaje nam skuteczną broń do walki ze złem: różaniec, pokutę, ofiary. Czy słyszymy wołanie Pani Fatimskiej?
Prośmy Matkę Bożą Opiekunkę Rodzin o uchronienie od zagrożeń polskie rodziny, wszak wymierzony jest w nich atak ideologii LGBT. Chce im się odbierać prawo do wychowania własnych dzieci. Szatan chce porywać ich dusze. Matko, nie pozwól deprawować dzieci przez ideologię gender. Ty widzisz ile jest zła na ziemi polskiej. Tylko Twoja interwencja Matko Boża, może nas ocalić - choćby o krok od przepaści. Błagamy - Ratuj nas!
Polecamy Ci też trudne, smutne sprawy Kościoła św. A Kościół, to my, wszyscy wierni, to Mistyczne Ciało Chrystusa; element boski i ludzki. Przez grzechy, Kościół św. ponosi straty duchowe. Ostatnio skupiamy się na krytyce, pomówieniach, wytykaniu innym grzechów, pasjonowanie się filmami uderzającymi w duchownych. Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień... (J 8, 7) - powiedział Pan Jezus do faryzeuszy domagających się wyroku na jawnogrzesznicę. Dziś, pilną sprawą jest obudzić pełną świadomość: kim jest dla mnie Kościół i jakie są moje zadania w Kościele? To jest bardzo ważne. Sł. Boża Anna Jenke o swojej przynależności do Kościoła św. tak mówiła: "Sprawy Kościoła będę uważać za moje własne. Wspierać będę Kościół słowem i życiem, modlitwą, ofiarą, odważnym przyznawaniem się do Niego i obroną Jego praw. Będę żywym członkiem Kościoła przez trwanie w Łasce, wierność Chrystusowi i posłuszeństwo Ewangelii, którą będę często czytać i innym ją przekazywać".
Przy takiej postawie, zniknie krytykanctwo i osądzanie od czci i wiary kapłanów, biskupów. Zniknie wtedy z oczu krytykowanych "źdźbło", a pojawi się " belka w oku" krytykujących. Nastąpi cud przemiany. Zwycięska Pani i Królowa Polski - Zwyciężaj!
Zwycięska Pani i Królowa Polski - Zwyciężaj!