LUTY. W przededniu święta Ofiarowania Pańskiego, w naszych rozważaniach skupmy się przy Najświętszej Rodzinie. Maryja i Józef wnieśli Dzieciątko Jezus do świątyni, aby ofiarować Go Bogu Ojcu. Ta ewangeliczna scena uczy nas oddawać Bogu wszystko, to znaczy umieć w każdej chwili powiedzieć: Panie Boże, niech się stanie to, czego Ty chcesz, a nie to, czego ja chcę, oddaję się Tobie całkowicie. Tego uczmy się od Maryi. Z liturgicznego święta z 2 lutego, zwanego też świętem Matki Bożej Gromnicznej, wynieśmy coś z postawy Maryi, z Jej roli w naszym życiu. Pomoże nam w tym piękny obraz Stachiewicza. Sięgnijmy myślą i wyobraźnią do tego obrazu i zapatrzmy się w postać Tej, która światłością swej Osoby i blaskiem świecy osłania domostwa ludzkie przed groźnymi ognikami wilczych oczu. Przeanalizujmy ten obraz; czy dziś nie znaleźliśmy się w niebezpieczeństwie groźnych ogników wilczych oczu, przed ich napaścią? Widzimy jak rozszalały się wszystkie moce ciemności, jak nienawiścią zionie cały świat, co się przekłada na morderstwa, wojny, zdrady Tryumfuje zło też w naszej Ojczyźnie; kaci zajmują miejsce ofiar, wykształtowała się współczesna "targowica", która uruchomiła swoje działanie. Łodzią Piotrową - Kościołem miotają wzburzone fale morza. Toniemy! Co robić? - pytamy przerażeni, a zapominamy, że w tej Łodzi jest Jezus, Który jednym słowem: M i l c z ! może uciszyć burze. Trzeba tylko mieć świadomość, że ON JEST. Ciemności ustaną, fałszywi prorocy przeminą, wróżbici i astrolodzy skapitulują wobec PRAWDY, że BÓG JEST. Choćby wszyscy mówili, że Boga nie ma, narody się Go wyparły, Europa zdradziła - ON JEST. Nie lękajmy się !
Dziś zagrożenia od gromów są groźniejsze.
Matko Gromniczna, obroń nas przed strachem i każdą trwogą.
Uchowaj przed nieszczęściem i prowadź nadziei drogą. (ks. bp J. Zawitkowski)