GRUDZIEŃ - ADWENT - "Na przyjście Chrystusa Króla, pójdźmy wszyscy z pokłonem" - śpiewamy w Adwencie. Na progu Adwentu stoi NIEPOKALANA, Która przed dwoma tysiącami lat z pokorą powiedziała: "Oto ja Służebnica Pana, niech misie stanie według Słowa Twego". Odtąd "wielkie rzeczy uczynił Pan" - przyszło zbawienie świata. Nastąpiło Narodzenie Boga-Czlowieka... Cicha Noc ... Święta Noc...

       Dziś żyjemy zagonieni i w pośpiechu. Zagubiliśmy sens ciszy i spokoju. Jest jednak w roku taka NOC, kiedy ustają wszystkie spory, kiedy Niebo Ziemi, Ziemia Niebu śle życzenia. To ta jedyna, grudniowa Noc...Każdy chce przeżyć tę NOC w wielkim spokoju i w radości. I wśród wielu gwiazd, chce zapatrzeć się w tę jedną - Gwiazdę Betlejemską, wszak Ona zwiastuje światu nowinę, że Bóg się rodzi...

       Świat jest smutny, ludzie są przygnębieni, nędza zagląda do polskich chat i domów. Co robić, by było lepiej, radośniej? Zanim zasiądziesz do Stołu Wigilijnego - przygnębionym ludziom dodaj "skrzydeł", przez słowa uznania, przyjacielską rozmowę, odwiedziny jak nie osobiste, to przez telefon. Postanów to już na początku Adwentu. I ten Twój dar złóż na ręce Niepokalanej Matki. Jeśli się uda, że przez ten choćby drobny gest dobroci - komuś się ulży w trudnym życiu - będzie to najpiękniejsze i prawdziwe Boże Narodzenie we własnym sercu i w czyimś sercu. A o to przecież chodzi w przeżywaniu Świąt Bożego Narodzenia.

       Grudzień zamyka cały rok. Jaki on był...? W styczniu oddawaliśmy każdy dzień nowego roku Jezusowi przez Maryję. Teraz, na zakończenie zróbmy rachunek sumienia z naszych powinności wobec Boga, Kościoła, Ojczyzny i najbliższego otoczenia... Oddajmy wszystko również Jezusowi przez Maryję. Niech Ona, Najlepsza Matka zaniesie Bogu nasze Dobro, a to, co było złe niech nam wybaczy. Niech nasz bilans będzie czysty.

       Towarzystwo też chce zrobić rozliczenie wobec swych Przyjaciół. Życzliwość, pomoc duchowa i materialna wielu osób, była ogromna, niewymierna, gdyż była wielkim umysłem dyktowana i sercem pisana. Dzięki temu, wiele rzeczy udało się nam zrobić - w dziedzinie wychowania, w procesie beatyf. Sł. Bożej Anny i w wielu innych sprawach. Jesteśmy wciąż dłużnikami Drogich Przyjaciół, Darczyńców. Chcemy chociaż trochę spłacić dług wdzięczności; przez Ofiarę Mszy Św., która zostanie odprawiona w najbliższym czasie, jak i przez codzienne modlitwy zanoszone do Boga za przyczyną Sł. Bożej Anny. Za naszych Przyjaciół Zmarłych zostanie również odprawiona Msza Św.

       Bogu składamy prośby w różnych intencjach; obecnie gorąco módlmy się o zdrowie dla p. prof. Mieczysława z Warszawy (jest po jednej operacji). Oddajmy w opiekę Matce Bożej trudną sprawę rodziny Danuty i Wiesława. Prośmy o opiekę i zdrowie dla Stanisława. O spowiedź świąteczną dla notorycznych grzeszników, o trzeźwość w rodzinach. O zdrowie dla nas samych i dla chorych w naszych rodzinach. Zamknijmy nasze prośby w Sercu Maryi.

Intencja stała: Módlmy się za wszystkich członków TPAJ żyjących i zmarłych. Za "Koła" szkolne i młodzieżowe TPAJ, za Ofiarodawców wspierających duchowo i materialnie proces beatyfikacyjny Sł. Bożej Anny. O błogosławieństwo Boże w działalności Towarzystwa.