. |
Relikwie św. Joanny Beretty Molli, patronki lekarzy i matek, przekazał 11 lutego w darze dla parafii bł. Władysława z Gielniowa syn Świętej – Pierluigi Molla.
Św. Joanna Beretta Molla (1922-1962) zmarła tydzień po narodzeniu czwartego dziecka, Joanny Emanueli. Dotknięta chorobą nowotworową zdecydowała się nie poddawać leczeniu, które spowodowałoby śmierć poczętego dziecka. Obowiązki matki i żony łączyła umiejętnie z pracą zawodową lekarza. Została kanonizowana przez Jana Pawła II w 2004 r.
Sprowadzenie Jej relikwii do 20-tysięcznej parafii bł. Władysława z Gielniowa w Natolinie było pomysłem proboszcza ks. Jacka Kozuba. – Wielu moich parafian to młode małżeństwa, często z dylematami: wybrać pracę, karierę czy może raczej zdecydować się na potomstwo. Do naszego kościoła przychodzi modlić się wiele matek oczekujących już narodzin dziecka. Dla nich wszystkich św. Joanna może być doskonałym przykładem, że można łączyć karierę zawodową z macierzyństwem i po prostu pięknie żyć – mówi ks. Kozub. Dodaje, że w jego parafii w każdą pierwszą niedzielę miesiąca o godz. 13.15 odprawiana jest specjalna Msza św. w intencji matek pragnących i spodziewających się potomstwa.
Relikwie św. Joanny przybyły do natolińskiej parafii 11 lutego. Uroczystą Mszę św. odprawił Prymas Polski kard. Józef Glemp w koncelebrze z biskupami pomocniczymi archidiecezji warszawskiej: bp. Marianem Dusiem, bp. Piotrem Jareckim i bp. Tadeuszem Pikusem. Licznie reprezentowane było duchowieństwo miejscowego dekanatu ursynowskiego na czele z dziekanem ks. prał. Tadeuszem Wojdatem. W Eucharystii uczestniczył także ambasador Włoch w Polsce Giancarlo Leo. Nie zabrakło oczywiście licznie przybyłych parafian oraz wiernych z całej Warszawy.
Homilię wygłosił ks. Władysław Duda, dyrektor Archidiecezjalnego Zespołu Domowej Opieki Paliatywnej. Nawiązując do obchodzonego Światowego Dnia Chorego podkreślił, że człowiek chory potrzebuje przede wszystkim pomocy drugiego człowieka. Zacytował też znamienne słowa św. Joanny Beretty Molli, która jako lekarz mówiła: „Mamy okazje, których nie ma kapłan. Nasza misja nie kończy się wówczas, gdy lekarstwa nie skutkują. Jest jeszcze dusza, którą trzeba prowadzić do Pana Boga, a słowo lekarza ma autorytet”.
Relikwie swojej świętej Matki przekazał Pierluigi Molla na ręce kard. Józefa Glempa. Po Mszy św. p. Molla złożył krótkie świadectwo o swojej Mamie. Podkreślił, że jest to jego pierwsza wizyta w Polsce i jego wielkim marzeniem było przyjechać do Ojczyzny obecnego Papieża. – Mama wsławiła się przykładem oddania życia. Potrafiła ocalić istnienie ludzkie, które nosiła w swoim łonie. Nie był to gest zwykłego instynktu, ale wypływał z przykładnego życia wiarą – mówił Pierluigi Molla.
Na zakończenie uroczystości uhonorowano kard. Józefa Glempa specjalnym Medalem św. Joanny, przyznawanym przez mediolańską Kapitułę.
Piotr Chmieliński
Artykuł zamieszczony w "Niedzieli - Edycja Warszawska", w numerze 10 z dnia 6 marca 2005 r.