Artykuły na temat Świętej Gianny

 

.

 

KS. PIOTR GĄSIOR

 

Spotkania ze świętą żoną i matką

 

Modlitwa św. Joanny do Jezusa

Joanna Beretta Molla z Pierluigim. Zdjęcie z archiwum rodziny Molla przekazane przez Krystynę Zając, zamieszczono w Tygodniku Katolickim Niedziela w numerze 33 z dnia 15 sierpnia 2004 r.

O Jezu, obiecuję Ci przyjąć wszystko,
co na mnie dopuścisz,
spraw tylko, abym poznała Twoją wolę.
Mój Najsłodszy Jezu, Boże nieskończenie miłosierny,
Ojcze najczulszy dla dusz,
w szczególności tych najsłabszych,
tych najbiedniejszych i tych najbardziej poranionych,
które ze specjalną czułością bierzesz w swoje Boskie ramiona,
przychodzę do Ciebie, aby Cię prosić,
ze względu na miłość i zasługi Twego Najświętszego Serca,
o łaskę zrozumienia i spełniania zawsze Twej świętej woli,
o łaskę zawierzenia Tobie i o łaskę pewnego odpoczynku
dzisiaj i w wieczności w Twoich kochających, Boskich ramionach.


 

Refleksja: MIŁOŚĆ MAŁŻEŃSKA

TRWAŁA AŻ PO NIEBO

       Sakrament miłości zawarliśmy 25 września 1955 r. Wiemy, że miłość, jaką sobie wyznaliśmy przed ołtarzem w obecności mojego brata - księdza Józefa, winna być całkowita, pełna, kompletna, zgodna z prawem Boga i trwała aż po niebo 1. Przez miłość jednoczymy się ze współmałżonkiem, ale przez miłość jednoczymy się też z samym Bogiem. Miłość jest korzeniem wszystkich cnót moralnych, ponieważ doprowadza nas do ich osiągnięcia. Jak? Kiedy się kocha jakąś osobę, powtarza się wobec niej akty, które się jej podobają, które sprawiają jej radość. W ten sam sposób miłość popycha duszę do powtarzania czynów, które podobają się Bogu (akty umartwienia, poświęcenia, unikania zła) 2.

       Mój mąż jest ode mnie starszy o dziesięć lat. Jednak wiek metrykalny nie jest najważniejszy. Zresztą u Boga, który jest miłością, czas liczy się inaczej. Prawdziwa miłość to taka, która nie trwa jeden dzień, lecz zawsze, a dwoje małżonków, którzy się kochają, kiedy pójdą do raju, zorientują się, iż czas, w którym się kochali, był krótki i będą się radować na myśl, że przed nimi cała wieczność, aby mogli wzajemną miłość kontynuować 3.

       W naszym przypadku wspólną drogę miłości, aż po niebo, rozpoczęliśmy od podróży poślubnej. Myślę, że to dobry zwyczaj. Mogliśmy ochłonąć po przeżyciach związanych z uroczystościami, być ze sobą dwadzieścia cztery godziny na dobę i znów rozmawiać, poznając siebie jeszcze bardziej. Gdy po powrocie podjęliśmy swoje codzienne obowiązki, zrozumiałam, jak ważne jest uczestniczenie w sprawach zawodowych współmałżonka. Uczestnictwo nie oznacza nachalności, lecz nade wszystko polega na docenieniu trudu pracy drugiej osoby. Trzeba umieć ją dowartościować oraz dbać, aby współmałżonek nie zapominał o koniecznym wypoczynku. Czasami, a zwłaszcza w chwilach kryzysów zawodowych, potrzebna będzie umiejętność milczenia, czyli cichego towarzyszenia. Taki welon uspokojenia jest ważniejszy niźli zabójcze pobudzanie ambicji zawodowych.

       Już od początku małżeństwa trzeba również nauczyć się uzgadniać swoje decyzje, dotyczące na przykład odwiedzin znajomych, wyjazdów na wczasy, a nawet prezentów składanych w imieniu całej rodziny. Nie jesteśmy przecież nadal panną i kawalerem, lecz małżonkami.

       Jeśli miłość małżeńska rozwija się prawidłowo, na pewno nie potwierdzimy fałszywych przekonań, że wierność to nuda. Ażeby do tego nie doszło, trzeba zadbać o następujące, wręcz elementarne sprawy. Po pierwsze: gesty i słowa, którymi obdarzaliśmy się w okresie narzeczeńskim, winny nabrać jeszcze większej intensywności. Ja sama często dawałam odczuć Piotrowi, że myślę o nim z wielkim i nieustającym uczuciem, dzień i noc. I choć wiedział, że go bardzo kocham, powtarzałam mu to często. Nie trzeba się wstydzić mówić o swojej tęsknocie. Współmałżonek ma prawo do mojej czułości. Powinien wiedzieć, że jest się do niego przywiązanym. Ja nie umiałabym już bez Piotra żyć i on o tym wiedział 4.

       W wyrażaniu swoich uczuć nie należy chyba - takie przynajmniej było nasze zdanie - posuwać się do słów czy zdrobnień, których współmałżonek nie akceptuje. Jako kobieta nie mogę również zapominać o swoim wyglądzie. Mam na myśli sposób uczesania, ubranie, ale przede wszystkim uśmiech dla swojego męża. Dlaczegóż ktoś inny ma mnie w tym zastępować? Nadal bardzo ważne jest dawanie sobie znaków, że pamiętamy i chcemy wspólnie obchodzić choćby rocznicę ślubu.

       Naturalny rozwój miłości ustrzeże nas także od czegoś w rodzaju izolacji, czyli egoizmu we dwoje. Kochajmy zatem również swoją najbliższą rodzinę. Nie zamykajmy się. Przede wszystkim pamiętajmy o rodzicach współmałżonka. Troska o nich jest przecież także wyrazem miłości do męża czy żony. Zwracając się do teściów, używajmy słów "mamo", "tato". Zadbajmy o dobre relacje z rodzeństwem współmałżonka. To wszystko wprowadza pokój i na pewno jeszcze bardziej wzmacnia wzajemną miłość.

       Przychodzą w życiu również takie wydarzenia, które mogą miłość małżeńską wystawić na nieprzewidywalną próbę. Bywa, że czasami kobieta jakby "zapomina" o mężu po urodzeniu dziecka. Dlatego chcę bardzo uwrażliwić na ten okres. Poza tym troskę o miłość trzeba szczególnie podjąć w chwilach rozstania. W naszym przypadku chodziło o delegacje zawodowe Piotra. Owszem, czasami udawało się wyjechać razem. Z reguły jednak pozostawały listy, które zachowaliśmy z wielką pieczołowitością. Korespondencja ta nie była tylko zwykłą relacją o tym, czym się zajmowaliśmy. Przede wszystkim staraliśmy się wyrażać sobie swoje myśli i uczucia. Do tego posłużyły nam również nagrywane kasety magnetofonowe.

       Na koniec jeszcze jedno. Miłość małżeńska wyraża się również przez prozaiczne obowiązki, jakie mamy każdego dnia. Kierujmy się zasadą, że lepiej służyć niż być obsługiwaną. Dlatego uważam, że zadbany dom to także wyraz miłości do współmałżonka.

Oprac. ks. Piotr Gąsior      

Propozycja modlitewnej refleksji nad tajemnicą Różańca św.:
Wniebowzięcie i Ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny na Królową nieba i ziemi

 

 

Przypisy:


1 Por. Piotr Molla, Elio Guerriero, Joanna, kobieta mężna..., (dz. cyt.), s. 129.
2 Por. Piotr Molla, Elio Guerriero, Joanna, kobieta mężna..., (dz. cyt.), s. 130.
3 Por. Gianna Beretta Molla, Twoja wielka miłość..., (dz. cyt.), s. 129.
4 Por. Piotr Molla, Elio Guerriero, Joanna, kobieta mężna..., (dz. cyt.), s. 73.

 

 

 

Artykuł zamieszczony w Tygodniku Katolickim "Niedziela", w numerze 33, z dnia 15 sierpnia 2004 r.


  • Spotkania ze świętą żoną i matką
  • Inne artykuły

    Powrót do Strony Głównej