Aby dać świadectwo prawdzie...
Już wiele napisano na temat Anny Jenke — niezwykłego pedagoga i wychowawcy młodzieży, pracującej w szkolnictwie w latach 1950 - 1975.
Jej postać ukazywana była z różnych stron i w różnych aspektach. Mówiono o niej jako o człowieku o nieprzeciętnej wrodzonej inteligencji, wysokiej kulturze, dużej wrażliwości i szlachetności. Były to dary wrodzone, w które obficie ubogaciła ją natura. Inne cechy charakteru, którymi się odznaczała, zdobywała pracą nad sobą, nieustannym ćwiczeniem się w cnotach. Hart ducha, determinacja wewnętrzna, konsekwencja - to nieodzowne środki w kształtowaniu charakteru, którymi posługiwała się Anna. A wszystko to w oparciu o pomoc łaski Bożej, zjednywanej przez życie sakramentalne. Słowo Boże i modlitwę.
Anna Jenke zasłynęła jako wielka Postać na obecne czasy. Jedni zachwycają się jej człowieczeństwem, nie mającym względów na osobę. Inni mówią o niej jako o utalentowanym nauczycielu zapatrzonym we wzór Jezusa - Dobrego Nauczyciela. A jeszcze inni widzą w niej wielki autorytet moralny, przed którym należy skłonić głowę w każdym czasie, szczególnie dziś - w dobie kryzysu autorytetów.
(...)
Dla ukazania w czym jest wielkość Anny Jenke - podajemy w ogólności tło historyczne okresu PRL, ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji w polskim szkolnictwie. Podane przykłady nauczania i wychowania w tym systemie wzięte z protokołów Rad Pedagogicznych - przybliżają obraz ówczesnej rzeczywistości.
W tym kontekście; faktów historycznych i praktyk stosowanych w szkołach, została ukazana Anna Jenke jako pedagog i wychowawca o zdecydowanej postawie, do końca wiernej zasadom moralnym i swojej misji, mimo iż obowiązujący socjalistyczny system wychowania był temu przeciwny. Mocna duchem, bezkompromisowa i konsekwentna w swym postępowaniu odniosła zwycięstwo, przechodząc do historii jako nauczyciel nie skompromitowany. Nie było to łatwe, bowiem i nad nią czuwały Służby Bezpieczeństwa, miała bowiem swego „opiekuna" - tajnego współpracownika UB. Jednakże ani na moment nie zaparła się wiary w Boga ani przynależności do Kościoła, nie splamiła też honoru Polaka. Twierdzić tak można na podstawie materiałów źródłowych, które dostarczył IPN w Rzeszowie, jak i ze świadectw najbliższych świadków jej życia.
Zatem, niniejsze opracowanie nosi znamię dokumentalnego opracowania, a celem jego: aby dać świadectwo prawdzie. Prawda ta dotyczy Nauczyciela, o którym śmiało można powiedzieć, że był chlubą polskiego nauczycielstwa w przeszłości i równocześnie jest nadzieją na teraźniejszość i przyszłość, bowiem przykład jej życia rzuca światło ukazujące pedagogom i wychowawcom sens, wartość i znaczenie ich powołania.
(Fragmenty rozdziału Aby dać świadectwo prawdzie..., str. 5-9)