- Wolna Polska zdecydowanie opowiedziała się za życiem - mówił wczoraj w parlamencie marszałek Sejmu Marek Jurek podczas uroczystych obchodów Narodowego Dnia Życia, który w tym roku obchodzony był pod hasłem "Być ojcem - rola życia". Marszałek Sejmu podkreślił, że Polska jest pierwszym państwem, które w sposób demokratyczny odrzuciło kulturę śmierci i wybrało kulturę życia. Jednym z honorowych gości był Chris Smith, członek Kongresu Stanów Zjednoczonych. - Dziękuję za Waszą inspirację dla Amerykanów i całego świata! - powiedział Smith.

       Przewodnicząca sejmowej Komisji Rodziny i Praw Kobiet Anna Sobecka (LPR) powiedziała, że Narodowy Dzień Życia jest okazją do przeprowadzenia rachunku sumienia z poszanowania i działania na rzecz godności każdego ludzkiego życia. - Stanęliśmy w szeregu państw, które chronią życie poczęte - mówił podczas posiedzenia komisji rodziny marszałek Sejmu Marek Jurek. Dodał, że dwa lata temu uchwała o Narodowym Dniu Życia została poparta przez wszystkie kluby parlamentarne, co stanowi potwierdzenie, że wolna, niepodległa Polska opowiada się za cywilizacją życia. Marszałek podkreślił, że w Sejmie tej kadencji sprawy rodziny oraz prawa do życia traktowane są kompleksowo. - Wprowadziliśmy już dodatki poporodowe, podjęliśmy decyzję o zmianach kodeksu pracy w zakresie przedłużenia urlopu macierzyńskiego, pracujemy nad kolejnymi ustawami - wyliczał Jurek. Chris Smith, zwracając się do polskich parlamentarzystów, apelował o to, by mieli na uwadze ochronę ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Podkreślił, że tzw. aborcja to poddawanie nienarodzonego dziecka ogromnej przemocy. - To jest przestępstwo wobec dziecka i wobec matki - dodał Smith. Wyjaśniał, że dzieci w fazie embrionalnej czują ból kilka razy silniej niż dzieci po urodzeniu, ponieważ ich receptory nie są jeszcze rozwinięte. - Gdyby kobiety wiedziały, jak bardzo cierpią dzieci, uciekłyby z klinik aborcyjnych - zaznaczył.